środa, 9 maja 2012

Rozdział 4


Zayn był tak szczęśliwy, że postanowił to ogłosić na cały świat. A więc zalogował się na TT i wstawił moje zdjęcie.
-Mam do ciebie pytanie.
-Tak, jakie kochanie?
-Nie mów tak do mnie ok.?! I skąd ty masz moje zdjęcie ?!!-zapytałam zdenerwowana.
-I tak będę tak do ciebie mówić. I nie krzycz kochanie-próbował mnie uspokoić.

OCZAMI PAULI
Co on sobie wyobraża przecież nie dałam pozwolenia by mówił do mnie kochanie. Chodzi ze mną on hmm kilku minut i już się panoszy. Matko jak ja tego nie lubię!!! Chyba to był zły pomysł by z nim chodzić, przecież ja go w ogóle nie znam!! A z tym zdjęciem to już w ogóle przesadził!!! I czym tu mu się chwalić chyba swoją głupotą !!! Jestem tylko ciekawa skąd on je ma!!!
-Zayn, skąd masz to zdjęcie ???
-A nie ważne grunt to że mam.
-Nie właśnie że nie! Wiesz to był chyba zły pomysł żebyśmy chodzili ja nie znam ciebie a ty mnie więc narka.- po tym jakże wymownym pożegnaniu odwróciłam się i poszłam w stronę wyjścia.
Według mnie dobrze zrobiłam i chyba każdy mnie poprze, nikt nie powinien się wiązać z kimś kogo nie zna albo poznał kilka godzin wcześniej .

OCZAMI ZAYNA
Ja nie mogę do tego dopuścić by stracić taką dziewczynę, tak miała racje znamy się bardzo krótko ale wszystko można nadrobić.
-Paula stój –wykrzyczałam w jej stronę. Lecz ona nie miała zamiaru stanąć i szła dalej . Nie no co za uparta dziewczyna ale to mnie w niej właśnie pociąga ta determinacja. Wiem że nie ma sensu krzyczeć by się zatrzymała trzeba działaś! Więc pobiegłem w jej stronę i złapałem ją za rękę.
-Paula, może pogadamy ?- zaproponowałem.
-O czym ty chcesz rozmawiać? –zapytała zdziwiona.
-Wiesz nie tutaj- szybko wyciągnąłem telefon z kieszeni. –Może podała byś mi swój numer i skontaktuję się z tobą, by tak po prostu porozmawiać i się lepiej poznać co ty na to?? –Widziałem niepewność w jej oczach i taką jakby złość ale nie wiem czemu. Jestem pewny, ze to z mojej winy, mam nadzieje że da mi ten numer a jeśli nawet nie da to i tak go zdobędę. – Więc jak podasz mi ??
-Wiesz nie podaję numer nieznajomym, ale ok. jeśli chodzi o pogadanie takie koleżeńskie to ok.
Dzięki bogu dała jak ja się cieszę, wiem nie mogę tego schrzanić.
-Dzięki-podziękowałem bo raczej tak wypada. –Odwieźć cię do domu?? –zapytałem bo chyba tak przystaje.
-Nie dzięki mieszkam niedaleko i trafię –odparła i pożegnała się.
Ja też nie zwlekając poszedłem do chłopaków.

*W DOMU*
-Jestem!!- krzyknęłam wchodząc do domu.
-Dobrze, ale możesz tu na chwilkę pozwolić?- zawołała mama z salonu.
Rodzice siedzieli w salonie, i tak patrzyli na mnie jakby zaraz chcieli mnie zabić albo nie wiem coś gorszego chodź co jest gorszego od zabicie oo wiem chcieli mnie wysłać do szkoły wojskowej.
-Coś się stało??- zapytałam speszona.
-To ty nam powinnaś raczej na to odpowiedzieć!
Po minie rodziców wyglądało że coś zrobiłam tylko co pytam się co!!
-A może by taka podpowiedź o co chodzi??
-Tak oczywiście, że ci podpowiemy. Więc z kim to się dzisiaj całowałaś na oczach całego świata?- Zapytał zdenerwowany tata.
-Yyy..- nie no zaniemówiłam co ja mam im powiedzieć o wiem prawdę. – To nie tak jak myślicie!!! –zaczęłam się tłumaczyć –ja go poznałam dzisiaj rano i nie wiedziałam, że on jest sławny dopiero na tym piperzonym koncercie się dowiedziałam kim on  jest!!! A później jak chciałam wyjść to on mnie zaczął całować!!! –uff powiedziałam wszystko na jednym oddechu.
-Jak ty się wyrażasz!!!- zaczął tata.
-Przepraszam, ale no co ja na to poradzę gdybym nie dostała tych biletów nie było by sprawy!! –tłumaczyłam.
-Dobrze, dobrze nie kłóćcie się – uspokajała sytuację mama. –Palinko jeśli go lubisz to nie mamy nic przeciwko waszemu związkowi. Ale wiesz chcielibyśmy go poznać.
-Tak mamo dobrze, a czy teraz mogę iść do siebie jestem zmęczona.-udawałam, bo nie byłam ani trochę zmęczona.
-Tak ale najpierw mamy dla ciebie prezent niespodziankę.-powiedział tata i poszedł po coś do szafy.
Z szafy wyciągnął papierową torebkę z nadrukowanymi obrazkami typu tort balony i napisem wszystkiego najlepszego.
-Proszę i wszystkiego najlepszego kochanie -powiedział tata, ja ucałowałam ich i wzięłam się za oglądanie prezentu. Były to moje ulubione perfumy i bluza KLIK. Bardzo się cieszyłam z prezentu uściskałam ich jeszcze raz, pożegnałam się i poszłam do swojego pokoju.

Ledwo weszłam do pokoju i dostałam sms-a od Nadii: ,,No no gratuluję chłopaka, słodkie zdjęcia w necie macie''. domyśliłam się o jakie zdjęcia chodzi penie o te co ci reporterzy robili. Mam to gdzieś nie mam najmniejszej ochoty na to patrzeć. Szybko odłożyłam telefon i poszłam wsiąść prysznic. Przebrałam się w moje piżamki i wygodnie rozłożyłam się na łóżku. Zauważyłam przyszedł mi sms, spojrzałam na wyświetlacz, nie mam takiego numeru w książce telefonicznej. Wyświetliłam treść wiadomości ,,Dobranoc Paulinko :**** Zayn'' no tak mogłam się spodziewać, że napisze ale obyło by się bez tego dwuktopka i tych czterech gwiazdek. Nie mam ochoty odpisywać. Idę spać.


_________________________________
Witam witam !!! W Niemczech było zajebiście a teraz biorę się do roboty ;D

Ok jak się podoba?? Komentować i oczywiście przepraszam za wszelakie błędy :D

2 komentarze:

  1. super opowiadanie! zapraszam do mnie;* ;D http://love-one-direction-fan.blogspot.com/. <3 miłego czytania

    OdpowiedzUsuń
  2. Kotku no nareszcie!! Ile mozna czekac?! Ale dobrze ze dodalas bo juz sie nie moglam doczekac:*** Oczywiscie rozdzial zajebisty:***
    Caluje:*** I oczywiscie zapraszam do mnie:***

    OdpowiedzUsuń